Według "Gazety Wyborczej" stan biblioteki szkolnej nie ma wpływu na ocenę jakości liceum

"Gazeta Wyborcza", w łódzkim dodatku, dnia 20 marca opublikowała ranking łódzkich liceów. Autorzy: M.Garncarek, J. Cegiełkowska, Z. Sarna i J. Matuszewski oceniali licea w dziewięciu kategoriach. Ze zdziwieniem i niedowierzaniem przyjęłam fakt, że nie zauważono bibliotek szkolnych. Czyżby nie istniały? Nie miały wypracowanych standardów jakości pracy? Nie przyczyniały się do podnoszenia i oceny jakości pracy całej szkoły? Czy biblioteki nie mają udziału w procesach dydaktycznych? Czy biblioteka jest mniej ważna niż darmowe kakao? Wszak rankingi szkół wyższych uwzględniają i oceniają bibliotekę: obok kadry, osiągnięć naukowych, zaplecza socjalnego itd. Jest rzeczą bardzo ważną, jaka jest ta biblioteka w liceum. Ważne są jej zbiory (książki, czasopisma, multimedia), czytelnia, z liczbą miejsc do pracy własnej ucznia, stan skomputeryzowania zbiorów, dostęp do Internetu.

Jestem nauczycielką bibliotekarką od ponad dwudziestu lat. Moja biblioteka ma wszystko to, co ważne dla podniesienia jakości nauczania, ale są biblioteki zupełnie inne: w jednym pomieszczeniu, z małymi zbiorami, czasami nawet bez kompletnych katalogów kartkowych, nie mówiąc o komputerowych. Czy to wszystko jedno w ogólnej ocenie szkoły? Jeżeli tak - to bardzo mi przykro. Mam nadzieję, że autorzy tego typu rankingów w przyszłości uwzględnią istnienie biblioteki i jej jakość w całościowej ocenie szkoły.

Niniejszy list otrzymują redakcje: "Biblioteka w Szkole", "Gazeta Wyborcza", "Szkolne Wieści", "Nowe w Szkole".

Anna Gorzkowska-Owczarek
Wieluń
Liceum Ogólnokształcące im. T. Kościuszki