Ĺ»ycie szkoły - szkołą życia
(O)powieść w odcinkach

[...]
Ela rozłożyła wzdłuż lady karty dzisiejszych czytelników; zamierzała je uporządkować. Korzystając z wolnej godziny upora się ze wszystkimi zaległościami.
Drgnęła, bo drzwi otworzyły się głośno i znienacka. Wicedyrektor Marian Oślizło bez pośpiechu zlustrował bibliotekę i obmacał wzrokiem wszystko, co napotkał. Z Elą włącznie.
- Jeszcze tutaj? - wydobył z siebie.
- Nie rozumiem - powiedziała, odruchowo przywołując na twarz uprzejmy uśmiech.
- Dawno po dzwonku - oznajmił. - Klasa czeka.
Odetchnęła.
- To pomyłka, panie dyrektorze. To nie na mnie czekają. Ja dzisiaj nie mam lekcji.
- Ĺ»adna pomyłka. Wyznaczyłem zastępstwo.
Ela stropiła się troszeczkę.
- Od rana nie wychodziłam z biblioteki, bo dziś jestem sama i... no, nie wiedziałam, panie dyrektorze...
- To trzeba było spytać! - przerwał. - IIa czeka.
Nie zamknął za sobą drzwi. Ela ponownie spiętrzyła rewersy i, w bezsilnej złości, prze-
kręciła klucz w drzwiach biblioteki. Obiecywała sobie tyle razy, że stawi czoła potędze wicedyrektora Oślizło - no, i proszę. Ooch, ale następnym razem...!
[...]

Teofil DZIEKAN

Chcesz przeczytać więcej? Zajrzyj do styczniowego numeru "Wszystko dla Szkoły".