|
Kolejny raport naszego tajnego współpracownika (TW), który ulokowany jest w Sejmie, zwanym też Wysoką Izbą
(WI) i na nasze zlecenie rejestruje wszystkie wypowiedzi posłów, w których pojawia się słowo biblioteka
(red.).
W temacie bibliotek w WI nieco drgnęło. Wyróżniał się pos. Antoni Stanisław Stryjewski (LPR), który na temat
bibliotek wypowiedział się dwa razy. 7 VI podczas debaty o polityce rolnej rządu Rzeczypospolitej Polskiej pos.
Stryjewski nieoczekiwanie zadał dramatyczne pytanie skierowane do premiera: "W imię jakich interesów
strategicznych Polski zamknięto w polskich wsiach tysiące bibliotek, domów kultury i szkół?!". Kilkanaście
dni póÄ˝niej (19-20 VI) posłowie mieli zamiar podjąć uchwałę w sprawie jubileuszu 300-lecia Uniwersytetu
Wrocławskiego, a przy okazji zaapelować do rządu o zagwarantowanie w budżecie pieniędzy na budowę gmachu
Biblioteki Uniwersyteckiej. Natrafili jednak na poważne trudności terminologiczne. Bowiem wspomniany pos.
Stryjewski był zdania, że owszem bibliotekę należy budować, ba, można nawet obchodzić jubileusz 300-lecia, ale
nie Uniwersytetu Wrocławskiego lecz Uniwersytetu Leopoldyńskiego - "zwłaszcza że był to uniwersytet katolicki,
jezuicki i kształcił całkiem porządnych ludzi", a Uniwersytetem Wrocławskim jest dopiero kilkadziesiąt lat.
Dwudniowa dyskusja o jubileuszu wrocławskiej uczelni nie świadczyła dobrze o możliwościach intelektualnych posłów.
Może dlatego 25 VII podczas dyskusji nad sprawozdaniem Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o rządowym projekcie
ustawy o zmianie ustawy o szkolnictwie wyższym oraz ustawy o wyższych szkołach zawodowych Tomasz Goban-Klas
(sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu) tłumacząc dlaczego w poszczególnych uczelniach studenci
płacą czesne w różnych wysokościach starał się odwołać do konkretnych przejawów życia codziennego. Ĺ»eby ułatwić
posłom zrozumienie wywodu, posłużył się przykładem, że np. samochód toyota jest uznawany za lepszy od samochodu
daewo i dlatego ma wyższą cenę. "Podobnie jest z renomą uczelni - wyjaśniał wiceminister - Renomę uczelnia
zyskuje nie tylko na podstawie lat tradycji, ale także na podstawie inwestycji w całą uczelnię, typu muzea
uczelniane, a przede wszystkim biblioteki i możliwość kontaktu z najwyżej wykwalifikowaną kadrą. A to
kosztuje". Po minach posłów trudno było stwierdzić, czy zrozumieli.
W dyskusji nad zmianą ustawy o szkolnictwie wyższym zabrał też głos pos. Kazimierz Marcinkiewicz (ten, który w
poprzedniej kadencji jako poseł AWS proponował odebranie nauczycielom bibliotekarzom statusu nauczyciela). Po przejściu
do partii Prawo i Sprawiedliwość pos. Marcinkiewicz zaczął troszczyć się o biblioteki, ale na razie tylko o
biblioteki uczelniane. Zwrócił mianowicie uwagę, że uczelnie zakładają w małych miejscowościach swoje tzw.
"punkty wykładowe", które mają być przekształcone w wydziały zamiejscowe. Pos. Marcinkiewicz martwił się,
że w tych ośrodkach nie będzie życia naukowego, a młodzież "w gruncie rzeczy, w dużej mierze będzie
pozbawiona przede wszystkim życia studenckiego naukowego, bo jednak bibliotek naukowych tam nie będzie, ale także
tego życia studenckiego, które buduje człowieka". Cokolwiek to znaczy, należy mieć nadzieję, że proces
troski pos. Marcinkiewicza o biblioteki będzie się pomyślnie rozwijał i że syn ziemi gorzowskiej po ewentualnej
następnej zmianie barw politycznych oraz wygranych wyborach zacznie walczyć o pozycje nauczycieli bibliotekarzy i
bibliotek w szkołach.
24 VII informacje o swojej działalności w r. 2001 składał rzecznik praw obywatelskich. Prof. Andrzej Zoll
tradycyjnie sporo uwagi poświęcił przeludnieniu w więzieniach i likwidacji więziennych bibliotek.
29 VIII w dyskusji nad projektami ustawy o zabytkach znów wróciła sprawa przekazania do Niemiec Biblioteki
Pruskiej. Pos. Marian Piłka (PiS) wyraził nadzieję, że "rozmowy z rządem niemieckim nie będą prowadziły do
tego, że w zamian za zwrot polskich dóbr kultury zostaną oddane rządowi niemieckiemu zasoby Biblioteki Pruskiej, która
znajduje się w Krakowie". Wiceminister kultury Aleksandra Jakubowska przyznała, że jest przeciwna temu,
"aby Biblioteka Pruska opuściła teren Polski". Natomiast pos. Zdzislaw Podkański (PSL) w ogóle nie mówił
o Bibliotece Pruskiej, tylko przypomniał, że w latach 1993-1997 (kiedy on był ministrem kultury) była opracowana i
wdrażana w życie całościowa koncepcja prac legislacyjnych dotyczących kultury (m.in. przygotowano ustawę o
bibliotekach).
|
|