Scena II
Występują: Kati, Emi, Siostry Sisters.
Pokój - stół, fotele, kanapa. Siostry Sisters i Emi siedzą, piją napoje z puszek, jedzą chipsy.
Wpada zdyszana Kati.
Kati: Dziewczyny, słuchajcie... znowu go dzisiaj widziałam. Odlot, szedł ulicą w tych swoich
zielonych dżinach i czarnym swetrze. Miał super plecak, wystrzałowe buty... Mówię wam, on jest boski. Ma takie piękne
oczy. (z rozmarzeniem) i te uszy... takie malutkie (po chwili) Ja się wścieknę, zwariuję, oszaleję.
Muszę go poznać. (Namyśla się) Słuchaj Emi, mówiłaś kiedyś, że twój brat chodzi z nim na angielski.
Musisz coś zrobić, żeby mnie z nim poznał.
Emi: Sebastian? Bez szans. Mówił o tobie, że jesteś głupia flądra, która tylko ogląda się
za chłopakami. Na pewno nas wyśmieje.
Kati: Jak go przekonać? Dziewczyny, wymyślcie coś! (myślą, jedzą chipsy).
Emi: Może dać mu jakąś kasę?
Kati: Super pomysł, tylko skąd ją wziąć? Jestem spłukana, wydałam ostatnie grosze na pizzę.
Siostry Sisters (jednocześnie): Wyślemy mu SMS z pogróżkami!
Emi: Zwariowałyście?
Siostry Sisters: (jednocześnie) To może jakiś mały szantaż?
Emi: Ale jaki?
Kati: No... na przykład... powiesz mu, że mama się o wszystkim dowie.
Emi: O czym?
Kati: No o czymś. On pali?
Emi: Ależ skąd.
Kati: Pije?
Emi: Nieee.
Kati: To niedobrze (siedzą, jedzą, myślą).
Siostry Sisters: (jednocześnie): Mam pomysł (po chwili) już nic.
Kati: A jak mu idzie w szkole? (z nadzieją ) Może chociaż Ä˝le się uczy?
Emi: Całkiem dobrze. Ostatnio wygrał konkurs historyczny. Wisi na korytarzu w gablocie, to
znaczy jego zdjęcie.
Kati (ze złością) Czy nie ma na niego żadnego haka?
Emi: Najwyżej mały haczyk, wczoraj zapomniał odkurzyć.
Kati: To niemożliwe! Nie pali, dobrze się uczy, sprząta … (zastanawia się)
Ma dziewczynę?
Emi: Nic o tym nie wiem.
Kati (po chwili): Emi …
Emi: No
Kati: Umów mnie z Sebastianem.
Grażyna Andrzejewska
|