|
Kolejny raport naszego tajnego współpracownika (TW), który ulokowany jest w Sejmie RP, zwanym też Wysoką Izbą
(WI) i przy użyciu najnowocześniejszego sprzętu wywiadowczego rejestruje wszystkie wypowiedzi, w których pojawia się
słowo "biblioteka".
Jednym z ostatnich posłów, który pamięta jeszcze słowo biblioteka, jest chyba pos. Antoni S. Stryjowski. 8
stycznia przemawiając w imieniu koła Ruch Katolicko-Narodowy podczas debaty na temat Komitetu Badań Naukowych pos.
Stryjowski stwierdził, iż przyjęty budżet spowoduje w r. 2003 m.in. "zapóÄ˝nienie zbiorów
bibliotecznych" w instytucjach naukowych. Pozostali posłowie w tym czasie zajmowali się przede wszystkim
zbieraniem informacji, gdzie i za ile można kupować ustawy, które oni uchwalają.
|
|