|
O przekształcaniu biblioteki w centrum informacyjne,
o unikaniu błędów, o pożytkach z nowoczesnej biblioteki, ale także o
trudnościach i negatywnych skutkach wprowadzenia do szkoły technologii
informacyjnych - pisze informatyk będ±cy dyrektorem szkoły.
Dużo wysiłku trzeba włożyć w budowanie świadomości ludzi
odpowiedzialnych za funkcjonowanie szkół, aby zmienić stereotyp szkolnego
bibliotekarza. Dyrektorzy szkół oraz osoby odpowiedzialne za oświatę gminn±
powinni widzieć potrzebę zatrudniania nauczycieli bibliotekarzy, którzy swoim
zaangażowaniem
|
w
budowę nowoczesnej biblioteki szkolnej jako MCI, zmieni± sposób myślenia na
temat nauczania w zreformowanej szkole.
Spontaniczny rozwój niektórych
bibliotek szkolnych płyn±cy z zaangażowania nauczycieli-pasjonatów
spowodował, że powstało wiele różnych odmian multimedialnych centrów
informacyjnych (MCI). Czy MCI można zorganizować w każdej szkole? Odpowiedź na
to pytanie jest trudna, ponieważ
nie ma
określonych standardów
w tym zakresie. Słusznie
wnioskuje Hanna Batorowska[1]
o pilne ich opracowanie. MENiS powinno wydać rozporz±dzenie w sprawie
standardów środków kształcenia, do którego zał±cznikami mogłyby być: opracowany
przez dr inż. Mariusza K±kolewicza z ZTK UAM w
Poznaniu Standard wyposażenia szkół w
urz±dzenia medialne[2]
oraz standard funkcjonowania MCI.
Prawne usankcjonowanie
standardów spowoduje naturalny ruch dyrektorów szkół oraz osób odpowiedzialnych
za gminn± oświatę w kierunku ich spełnienia. Wydaje się, że mimo istnienia
wizji, pozytywnego stosunku decydentów trudno jest zorganizować MCI z
prawdziwego zdarzenia w bardzo małej szkole, głównie ze względów kadrowych. Do
małej szkoły z ćwiartk± etatu w bibliotece bardzo trudno pozyskać osoby z
kwalifikacjami.
Dużo wysiłku
trzeba włożyć w budowanie świadomości ludzi odpowiedzialnych za funkcjonowanie
szkół, aby zmienić stereotyp szkolnego bibliotekarza. Dyrektorzy szkół oraz osoby
odpowiedzialne za oświatę gminn± powinni widzieć potrzebę zatrudniania
nauczycieli bibliotekarzy, którzy swoim zaangażowaniem w budowę nowoczesnej
biblioteki szkolnej jako MCI, zmieni± sposób myślenia na temat nauczania w
zreformowanej szkole. Mimo braków standardów wiele szkół skłania się ku modelowi biblioteki będ±cej centrum informacji
multimedialnej.
Moja wizja MCI jest bardzo bliska określeniu
mediateka (któr±
zastosował m.in. Mariusz K±kolewicz we wspomnianej wyżej
publikacji), choć odpowiadaj± mi również określenia przytoczone przez dr Hannę Batorowsk±[3],
która pisze: szkolne centrum informacji
jako: miejsce gromadzenia różnych mediów dydaktycznych; miejsce dostępu do
informacji multimedialnej znajduj±cej się głównie w sieci globalnej;
miejsce przeznaczone do realizacji procesu kształcenia i samokształcenia
z dostępem do wszystkich źródeł informacji (...). Termin "media centra"
oznacza nowoczesn± bibliotekę szkoln±, charakteryzowan± jako: ośrodek uczenia
się w szkole, w którym dostępny jest dla uczniów i nauczycieli
pełny zakres materiałów drukowanych, audiowizualnych, niezbędne wyposażenie
i usługi świadczone przez specjalistów do spraw drukowanych
i audiowizualnych środków przekazu informacji (media specialists).
Dla spełnienia wymagań stawianych przed MCI
niezbędne jest ustalenie
strategii
budowy
lub przekształcenia istniej±cej infrastruktury w konkretnej szkole. Zbudowanie
MCI nie jest jednorazowym aktem, ale procesem. W przypadku Szkoły Podstawowej w
Stęszewie trwał on kilka lat. Na skutek różnych czynników, przede wszystkim
niesłychanego rozwoju technologii informacyjnych, także wizja ulegała
modyfikacji.
W mojej szkole jedn± z najważniejszych decyzji
strategicznych było wprowadzenie komputera do biblioteki oraz przekształcenie w
czytelnię sali s±siaduj±cej z dotychczasow± bibliotek±. W ten sposób powstała
przestrzeń do dalszych działań: duża, jak na warunki szkolne biblioteka
(20 000 woluminów) z wydzielon± wypożyczalni± oraz czytelni±, adekwatna do
potrzeb dość dużej szkoły (obecnie 700 uczniów). Obie sale zostały poł±czone
wewnętrznymi drzwiami.
Dalsza realizacja nie byłaby możliwa bez fachowej
kadry: dwóch bibliotekarek z odpowiednimi kwalifikacjami, chętnych do zdobywania
nowych kompetencji w zakresie technologii informacyjnych oraz zaangażowanych w
pracę. Odpowiednie szkolenie bibliotekarek, dokładanie kolejnych komputerów,
zbudowanie sieci, podł±czenie do Internetu, ustawiczna komputeryzacja zbiorów, systematyczne
uzupełnianie sprzętu multimedialnego oraz oprogramowania - to najważniejsze
elementy strategii w budowie naszego MCI.
Obecnie nasza biblioteka składa się z wypożyczalni,
czytelni oraz magazynu ksi±żek. W wypożyczalni jedna z bibliotekarek wypożycza
ksi±żki za pomoc± programu MOL 2000+. Proces wypożyczania jest w dużej mierze
zautomatyzowany dzięki czytnikowi kodu paskowego. Do kwietnia 2004 r. mieliśmy skomputeryzowanych
ok. 90% zbiorów.
Dawna czytelnia stanowi nasze Multimedialne Centrum
Informacji. Zaopatrzona jest w pokaźny zbiór ksi±żek, encyklopedii oraz
czasopism. Pracuj± tu 4 komputery. Jeden z nich służy wył±cznie bibliotekarce
do opracowywania zbiorów oraz do wyszukiwania informacji w Internecie. Trzy pozostałe (dwa Apple
Macintosh i jeden PC) s± przeznaczone dla nauczycieli i uczniów. Wszystkie
komputery podł±czone s± do Internetu, maj± odpowiednie oprogramowanie w postaci
programów multimedialnych.
Nauczyciele korzystaj± głównie z
Internetu, edytora tekstu oraz encyklopedii multimedialnych. Do ich dyspozycji
jest także znajduj±cy się w pokoju nauczycielskim komputer z drukark± oraz
dostępem do Internetu. Uczniowie korzystaj± najczęściej z dwóch komputerów Apple Macintosh. Każdy uczeń ma indywidualne konto na dysku
sieciowym. Będ±c w MCI może się do niego zalogować, by np. wykonać obowi±zkow±
pracę z informatyki. Uczniowie zapisuj± się u nauczyciela bibliotekarza, który
nadzoruje ich prace. Często korzystaj± z Internetu.
W
naszym MCI można
obejrzeć film na DVD, kasecie VHS lub prezentację komputerow±
na dużym ekranie. Jest to możliwe dzięki wyposażeniu sali w projektor
multimedialny. ¦rodki na projektor multimedialny były zbierane przez blisko dwa
lata. Projektor współpracuje z wieloma urz±dzeniami: komputerem, odtwarzaczem
VHS (magnetowidem), odtwarzaczem DVD oraz kamer±.
Szczególn± uwagę chciałbym poświęcić
odtwarzaczom DVD, które będ± w najbliższym czasie wypierały odtwarzacze VHS.
Urz±dzenia te ostatnio staniały. Odtwarzacz średniej jakości, który odtwarza
oprócz zwykłych płyt DVD, formaty DVD±R/RW,VCD, JPG kosztuje 300-400 zł. Wiele
szkół (w tym nasza) ma do dyspozycji kamerę cyfrow± oraz nagrywarkę DVD. Można,
zatem tworzyć filmy dydaktyczne, nagrywać je w formacie DVD-R lub DVD+R, a
następnie za pośrednictwem odtwarzacza DVD i projektora wyświetlać na dużym
ekranie w MCI. Jeżeli szkoła ma aparat cyfrowy, to każda płyta CD-R ze
zdjęciami w formacie JPG może być również odtworzona przez projektor. Sprzęt
ten może być wykorzystywany do atrakcyjnych zajęć dydaktycznych, ale łatwo wyobrazić
sobie także różne imprezy klasowe lub szkolne z udziałem rodziców, kończ±ce się
podsumowaniem, w czasie którego na dużym ekranie w
szkolnym MCI wyświetla się zdjęcia oraz filmy z imprezy.
Komputery Apple
Macintosh s± sprzętowo i programowo przygotowane do obróbki filmów
zarejestrowanych kamer± cyfrow±. Jest to pole dla popisu nauczycieli, którzy po
odpowiednim przeszkoleniu mog± wzbogacać swoje zajęcia o atrakcyjne materiały
filmowe, które sami przygotowali. Na dużym ekranie łatwiej jest analizować
sekwencje filmowe, np. szkolnej drużyny siatkówki, czy zespołu artystycznego
przygotowuj±cego się do występu galowego. Projektor jest podwieszony do sufitu,
można go jednak łatwo zdemontować, aby przenieść do innej sali. Wyposażenie w
projektor multimedialny powoduje, że MCI zyskuje dodatkow± funkcję sali
audiowizualnej lub projekcyjnej. Otwiera to różne możliwości do tej pory nieosi±galne,
szczególnie w zakresie szkolenia nauczycieli: rady pedagogicznej, zespołów
nauczycielskich itp.
Podstawow±
funkcj± tak przygotowanej sali projekcyjnej jest możliwość odbywania zajęć
zamówionych przez różnych nauczycieli. Nauczyciel bibliotekarz przygotowuje
materiał filmowy na kasecie VHS lub płycie DVD, wybrana klasa przychodzi w
umówionym terminie i przez część lekcji, (np. 20 minut) ogl±da film, po czym
wraca do swej sali. Nauczyciel prowadz±cy zajęcia musi być przygotowany do
obsługi urz±dzeń multimedialnych. Do tej pory na warsztatach WDN zostało
przeszkolonych ok. 25 naszych nauczycieli, którzy uczyli się wykorzystywać
projektor multimedialny we współpracy z magnetowidem, komputerem oraz
odtwarzaczem DVD.
Nauczyciele coraz częściej chc± wykorzystywać na zajęciach nowe
możliwości technologii informacyjnej, a szczególnie multimediów. Większość naszych
nauczycieli swobodnie posługuje się komputerem i jest aktywnym odbiorc±
podstawowych usług internetowych.
Bez przekonania nauczycieli o
słuszności obranej drogi, nawet najlepsze pomysły dyrektora szkoły nie maj±
szansy na urzeczywistnienie. Osi±gnięty efekt to wynik posiadania wizji,
konsekwencji w działaniu, możliwości decyzyjnych oraz aprobaty nauczycieli. |
Aby jednak stworzyć prezentacje
multimedialne
potrzebne s± dodatkowe umiejętności,
które można zdobyć na warsztatach lub kursach komputerowych. W
naszym MCI można skorzystać z gotowych prezentacji, których z różnych dziedzin
i przedmiotów nauczania zgromadzono kilkadziesi±t. Prezentacja odgrywa ważn±
rolę w edukacji. Jest to interaktywna forma, która ułatwia uczniowi
zapamiętywanie i uczenie się. Dla zachęcenia nauczycieli do tworzenia
prezentacji, uczniowie klas pi±tych i szóstych należ±cy do koła komputerowego wykonali
pod moim kierunkiem kilkanaście prezentacji multimedialnych z różnych
przedmiotów nauczania. Tematy zostały zaczerpnięte z podstawy programowej.
Efekty pracy były bardzo zadowalaj±ce - powstały piękne prezentacje, które z
powodzeniem można wykorzystywać na różnych lekcjach, np.: Obwody i pola trójk±tów, prostok±tów i trapezów, Najważniejsze
wydarzenia i postacie z historii Wielkopolski, Kontynenty i oceany.
Bez przekonania nauczycieli o słuszności obranej
drogi, nawet najlepsze pomysły dyrektora szkoły nie maj± szansy na
urzeczywistnienie. Osi±gnięty efekt to wynik posiadania wizji, konsekwencji w
działaniu, możliwości decyzyjnych oraz aprobaty nauczycieli. Nasz proces budowy
MCI rozpocz±ł się blisko 9 lat temu od przeszkolenia bibliotekarek w zakresie
obsługi programu bibliotecznego - chociaż wówczas nie
mieliśmy jeszcze w bibliotece komputera.
Wdrażaj±c kolejne ogniwa budowy MCI, udało nam się w
zasadzie
unikn±ć błędów,
o których
wspomina Hanna Batorowska m.in. we wspomnianym tekście Ważny głos w dyskusji…. Do tych błędów dodałbym jeszcze jeden: uczynienie z pracowni
komputerowej swoistej "świ±tyni informacyjnej", czyli jedynego miejsca w
szkole, w którym można korzystać z komputerów, w tym z multimediów. Taka
filozofia jest niewłaściwa, gdyż utrudnia nauczycielom korzystanie z technologii
informacyjnej. Przeciętny uczeń, który nie uczęszcza na komputerowe zajęcia
pozalekcyjne, również ma niewielkie szanse skorzystania z komputera w pracowni
informatycznej. Mimo stosowanych zabezpieczeń administratorzy pracowni
komputerowych w dużych szkołach maj± wiele problemów. Nie można się dziwić, że
dostęp do sprzętu nie jest całkiem swobodny.
Przyznam, że
jako dyrektor ucz±cy jednocześnie informatyki, a zarazem zwolennik szerokiego
wprowadzania do szkoły technologii informacyjnych miałem nieco ułatwione
zadanie w porównaniu z innymi dyrektorami szkół w procesie przekształcania i
budowy MCI.
Jak wynika z
badań Bożeny Boryczki[4],
wielu nauczycieli bibliotekarzy narzeka na brak środków oraz na słabe parametry
sprzętu nie pozwalaj±ce na instalację niektórych programów. Nie
do końca zgodzę się z tymi stwierdzeniami. Program MOL 2000+ wymaga, co prawda
mocniejszego sprzętu - 400 MHz, 64 MB RAM, HD 2 GB, CD-ROM - na komputerze głównym
(zawieraj±cym bazę), ale już następne stanowiska robocze mog± stanowić słabsze
maszyny. Można też nadal można używać starsz± wersję programu - MOL 2000, która
z powodzeniem będzie pracowała na maszynach sprzed kilku lat, a taki sprzęt jest
obecnie bardzo tani.
W naszym MCI tylko jeden komputer był zakupiony
przez rodziców, reszta to sprzęt używany.
Położenie sieci kablowej można wykonać we
własnym zakresie z pomoc± rodziców lub pracownika obsługi. Szkolne sieci na
skutek systematycznego dokładania komputerów nieustannie się rozrastaj±. Sieć
kablow± trzeba, więc projektować bardzo rozważnie, aby unikn±ć niekończ±cych
się przeróbek. Komputery znajduj±ce się w MCI powinny stanowić segment tej
sieci. Takie rozwi±zanie jest niezwykle korzystne nie tylko z powodu ogólnie
znanych zalet sieci (korzystanie ze wspólnych drukarek, wymienianie się
plikami, korzystanie z internetu). Należy przede wszystkim brać pod uwagę fakt,
że programy do zarz±dzania i kierowania szkoł± s± coraz częściej oparte na
mechanizmach serwera SQL. Na szkolnych komputerach poł±czonych w sieć wielu
użytkowników może korzystać z danych raz wprowadzonych przez administratora
programu (np. lista czytelników w bibliotece automatycznie przeniesiona z listy
uczniów z sekretariatu).
Przy małej liczbie komputerów sieć może
być rodzaju peer-to-peer (poł±czone ze sob± komputery użytkowników
udostępniaj±ce wzajemnie sobie zasoby i usługi).
Kiedy jednak szkolna sieć liczy kilkadziesi±t komputerów, problemem staje się
racjonalne administrowanie, szczególnie mam tu na myśli bezpieczeństwo danych
oraz ochronę antywirusow±. W takim przypadku lepszym
rozwi±zaniem jest postawienie serwera.Ta druga możliwość - z pozoru droższa, bo
potrzebny jest dodatkowy komputer (często dwa), na którym "nikt nie pracuje" -
bardzo często okazuje się rozwi±zaniem bardziej ekonomicznym. Oto kilka
przykładów. Jeśli dane znajduj± się na serwerze, mamy większ± gwarancję ich
bezpieczeństwa (serwery to najczęściej komputery wyższej klasy,
z dodatkowymi mechanizmami ochrony danych). Poprzez ograniczenie
fizycznego dostępu do serwera łatwiej jest zapewnić i kontrolować
wykonywanie kopii bezpieczeństwa informacji, aby nawet w przypadku awarii
serwera nic nie zaginęło. Łatwiej jest ponadto zapewnić odpowiedni±
częstotliwość i jakość wykonywania kopii bezpieczeństwa dokumentów
i baz danych. Nie ma też obawy przypadkowego zniszczenia informacji przez
użytkowników pracuj±cych bezpośrednio na komputerze.[5] Administratorzy szkolnych sieci
wykorzystuj± różne systemy sieciowe jak SBS (Microsoft), Novell,
Linux. Na platformie Apple
Macintosh bardzo dobrym rozwi±zaniem jest Mac OS X Serwer.
Ważnym elementem MCI jest
ł±cze internetowe.
Wobec ustawicznej rozbudowy sieci, ł±cze
musi mieć odpowiedni± przepustowość. W naszym przypadku zaczynaliśmy (1997) od
poł±czenia modemowego 33 kb/s, kolejno ISDN - 64 kb/s, SDI (115 kb/s), a obecnie Neostrada+ (640 kb/s). Przepustowości
te wyrażaj± maksymalne prędkości transferu osi±gane z reguły na jednym
komputerze. Przy rozdzielaniu Internetu w sieci lokalnej prędkości te na
poszczególnych komputerach s± znacznie mniejsze. Zmianę kolejnych ł±czy
wymuszała zwiększaj±ca się ustawicznie liczba komputerów podł±czanych do
Internetu - obecnie 24 w całej szkole. Myślę, że docelowym obecnie rozwi±zaniem,
przy takiej liczbie komputerów, jest ł±cze DSL 1Mb/s. Trzeba pamiętać, że do
udostępnienia katalogu on-line, (np. moduł WWW MOL) wymagany
jest stały numer IP. Z wymienionych wyżej ł±czy oferowanych przez TPSA stałe IP
zapewniaj± SDI oraz DSL.
Istotnym elementem szeroko rozumianego
ł±cza internetowego jest router -
rozdzielaj±cy Internet na wszystkie komputery w sieci szkolnej. W tym zakresie mamy
do dyspozycji różne rozwi±zania - od rozdzielania w sposób programowy za pomoc±
komputera, do routerów sprzętowych. Jako router może służyć np. stary PC z
zainstalowanym systemem Linux. Rozwi±zanie to jest
cenione ze względu darmowy Linux, a przede wszystkim
na jego stabilność, dodatkowe usługi zapewniaj±ce "sprawiedliwe" rozdzielanie
Internetu oraz dobr± zaporę przeciwko włamywaczom. Routery sprzętowe maj±ce
podobne możliwości, ale niestety s± drogie.
Problem kosztów jest niezmiernie ważny
wobec ci±głego braku lub niedostatku środków trafiaj±cych do szkół. Budowa MCI
jest jednak procesem rozłożonym w czasie. Przeznaczanie środków na ten cel nie
powinno mieć charakteru akcyjności, powinien być stworzony
plan wydatków
ściśle zwi±zany z opracowana wcześniej strategi± budowy
(rozwoju) szkolnego MCI. Jeśli szkoła poniesie jednorazowy wydatek na zakup nowoczesnego oprogramowania, to następna
wersja programu będzie kosztować niewiele - płacimy za aktualizację. Najlepiej
zaplanować jeden poważny zakup w danym roku budżetowym. Do takich zakupów
zaliczyłbym: projektor multimedialny (5000-6000 zł.), komputer
przenośny (ok. 5000 zł), komputer stacjonarny z monitorem 17’’ (ok. 2500 zł), system
biblioteczny (np. MOL 2000+ - 2369 zł), kamera cyfrowa (ok. 2000 zł), amatorski
cyfrowy aparat fotograficzny (ok. 1000 zł), zasłony na okna (ok. 1000 zł). Telewizor
14’’ do podgl±du przygotowanych materiałów filmowych, odtwarzacz VHS, DVD - to
wydatki rzędu 500 zł. Programy multimedialne kosztuj± od kilkudziesięciu do ok.
200 zł. Nie zapominajmy o kosztach eksploatacji, na które składaj± się: papier
do drukowania, tusz (toner) do drukarek. Jeśli chodzi o koszty wydruku,
najlepszym rozwi±zaniem jest zakup drukarki laserowej, której koszty
eksploatacyjne s± niskie, a na dodatek odpada problem z pilnowaniem przez nauczycieli
bibliotekarzy kosztownych wydruków w kolorze z drukarki atramentowej. Ł±cze
internetowe zwykle służy całej szkole. Na koszty eksploatacji składaj± się
również koszty szkolenia nauczycieli bibliotekarzy (kurs - kilkaset zł), zakupu
nowych wersji programów, systemu operacyjnego.
Dyrektor szkoły powinien ściśle współpracować z organem
prowadz±cym w zakresie budowy MCI. Organ prowadz±cy powinien znać istniej±ce
standardy w tym zakresie oraz wizję i strategię budowy MCI wypracowan± w
szkole. Łatwiej wtedy o pozyskanie środków. Kolejnym problemem organizacyjnym
jest nieustanne szkolenie bibliotekarzy zwi±zane z wprowadzeniem nowego sprzętu
(projektor, odtwarzacz VHS, DVD, skaner, drukarka, aparat cyfrowy, kamera,
itp.), nowych technologii oraz systemów. Bardzo pomaga dyrektorowi szkoły w tym
zakresie awans zawodowy nauczycieli, który wymusza ustawiczne podnoszenie
kwalifikacji oraz poszerzanie kompetencji. Zakładamy oczywiście, że nauczyciele
bibliotekarze ściśle współpracuj± z dyrektorem szkoły w kwestii budowy MCI.
Jeśliby przyj±ć za punkt odniesienia model MCI podobny do funkcjonuj±cego w naszej szkole, to
w małych
szkołach
byłoby trudno
taki projekt zrealizować - ze względów kadrowych, materialnych oraz
organizacyjnych. W małych szkołach od zawsze istnieje problem zatrudniania kadry
pedagogicznej z kwalifikacjami. Kilka godzin przydziału z poszczególnych
przedmiotów nauczania, w tym dla nauczyciela bibliotekarza, powoduje, że
nauczyciele ucz± kilku przedmiotów, maj±c kwalifikacje do jednego z nich. W
bibliotece szkolnej pracuje często nauczyciel jakiegoś przedmiotu, nieposiadaj±cy
kwalifikacji do pracy w bibliotece. Nasi zachodni s±siedzi już dawno starali
się ten problem rozwi±zać, wymagaj±c od wszystkich nauczycieli podwójnych
kwalifikacji. Podstaw± działania dyrektora w takiej szkole byłoby doprowadzenie
do zdobycia kwalifikacji do pracy w bibliotece przez jednego z nauczycieli (np.
w postaci kursu kwalifikacyjnego), przy jednoczesnym poszerzeniu jego
kompetencji w zakresie technologii informacyjnych. Przy bardzo małym
księgozbiorze można byłoby pomin±ć proces jego komputeryzacji, a skoncentrować
się na działalności dydaktycznej biblioteki. Należałoby zatem
wyposażyć tak± bibliotekę w przynajmniej jeden zestaw komputerowy z dostępem do
internetu i podstawowym oprogramowaniem multimedialnym. Czy mobilny zestaw,
który stanowi część wyposażenia przydzielanych pracowni w ramach programu Pracownia internetowa w każdej szkole -
edycja 2004 r. mógłby funkcjonować w małej szkole jako alternatywa MCI? Być
może, ale nie zapominajmy, że dla pełnego wykorzystania zestawu (np.
korzystania z internetu) potrzebne jest w sali gniazdko sieciowe chyba, że mamy
do dyspozycji laptop Apple Macintosh, który potrafi pracować
bezprzewodowo w odległości do 50 m od stacji bazowej. Maj±c w szkole komputery Apple Macintosh nie musimy wcale kłaść sieci kablowej, gdyż
już od pięciu lat komputery te, trafiaj±ce do szkół, pracuj± bezprzewodowo.
Niezwykle
dynamiczny rozwój
multimediów
spowodowany
jest ich atrakcyjności± dla użytkownika. Multimedia s± nie tylko środkiem
dydaktycznym wspomagaj±cym proces kształcenia. Sam uczeń, który coraz częściej
jest traktowany w tym procesie jako podmiot, chętnie korzysta z mulimediów nie tylko z powodu owej atrakcyjności. Prof. Wacław Strykowski[6] pisze
Przede wszystkim jednak media s± dla
uczniów źródłami informacji oraz baz± i inspiracj± dla ich wszechstronnej
aktywności i samodzielnego uczenia się. W innym miejscu autor stwierdza, że
ogromna rola mediów w edukacji "wynika z
ich dynamicznego rozwoju, ale nade wszystko z założeń psychologii poznawczej i
humanistycznej, na których to założeniach buduje się nowoczesne strategie i
metody kształcenia. Podstawowa teza poznawczej koncepcji człowieka głosi, że
uczeń jest aktywnym podmiotem, który efektywnie przyjmuje i przetwarza
informacje, szczególnie wtedy, kiedy znajduje się w sytuacji zadaniowej i ma
dostęp do całego bogactwa różnorodnych źródeł wiedzy: środków dydaktycznych".
Powyższe tezy doskonale sprawdzaj± się w stosunku do
uczniów I i II etapu nauczania w szkole podstawowej.
Materiał tekstowy wzbogacony o efekty dźwiękowe, animacje, sekwencje wideo jest
doskonale przyswajany przez najmłodszych uczniów. Jest jeszcze jeden aspekt,
mianowicie uczniowie ucz± się szybko, bawi±c się jednocześnie. W wielu
programach twórcy zastosowali atrakcyjne nagrody za poprawne rozwi±zanie zadań
w postaci różnych efektów multimedialnych. Warto pokreślić jeszcze jeden
pozytywny element stosowania programów multimedialnych. Uczniowie, którzy maj±
różne problemy w przyswajaniu wiedzy i umiejętności, osi±gaj±cy słabsze wyniki,
bardzo chętnie korzystaj± z komputera i programów multimedialnych. Moje
spostrzeżenia pochodz± z obserwacji uczniów klasy wyrównawczej. Na zajęciach
informatyki uczniowie z pomoc± programu multimedialnego firmy BERDE bardzo
chętnie i z większymi efektami zdobywali wiedzę i praktyczne umiejętności z
wychowania komunikacyjnego. Animacje filmowe dotycz±ce zachowania się
rowerzysty w różnych sytuacjach na drodze wzbogacone komentarzem lektora
utrwaliły się w pamięci uczniów bardziej, niż materiał tekstowy o podstawowych
przepisach ruchu drogowego.
Wspomniane wyżej prezentacje wykonane przez uczniów, a
następnie przekazane do MCI wzbudziły niespodziewanie duże zainteresowanie
nauczycieli i samych uczniów. Uczniowie dumni ze swych dzieł chętnie
prezentowali je na lekcjach oraz na zajęciach pozalekcyjnych. Nauczyciele
sprowokowani dziełami uczniów zaczęli się interesować t± multimedialn± form±,
dopytuj±c się ewentualne szkolenia oraz przegl±daj±c zasoby prezentacji z
różnych przedmiotów nauczania. Od momentu zainstalowania projektora
multimedialnego (koniec marca 2004) przez miesi±c skorzystało z projekcji
filmów dydaktycznych i lekturowych (głównie na kasetach VHS) kilkanaście klas.
W tym czasie w MCI odbyła się również konferencja dla dyrektorów szkół z dwóch
gmin, w której podstawowym elementem był obraz z komputera, w tym z internetu.
Na koniec trzeba wspomnieć
o skutkach
negatywnych upowszechniania technologii informacyjnych
oraz multimediów. Mam tu na myśli nie tylko teren szkoły,
ale przede wszystkim środowisko domowe. Mam wrażenie, że coraz częstsza
obecność sprzętu komputerowego w domach, coraz powszechniejszy dostęp do internetu
wywołuj± dwa skutki negatywne, wpływaj±ce na wyniki uczniów w szkole: mniej
ruchu na świeżym powietrzu oraz zmniejszaj±ce się czytelnictwo wartościowych
ksi±żek. O ile cztery godziny wychowania fizycznego w szkole w pewien sposób
"naprawiaj±" rozwój fizyczny oraz prawidłow± postawę uczniów, o tyle trudno
jest walczyć ze zmniejszaj±cym się czytelnictwem dzieci. Walka ta jest trudna,
bo duża cześć rodziców pozwala godzinami ślęczeć dzieciom przed komputerem.
Rodzice ci kupuj± dzieciom niejednokrotnie zamiast wartościowych programów
edukacyjnych gry komputerowe, często w±tpliwej jakości. Analiza sprawdzianów na
zakończenie klasy szóstej w r. 2003 wykazała jednoznacznie, jakie umiejętności
wypadły najsłabiej w okręgu OKE Poznań. Podobne wyniki uzyskano w całym kraju. Trzy
spośród czterech umiejętności, które okazały się bardzo trudne dla uczniów s±
zwi±zane bezpośrednio lub pośrednio z czytaniem:
Umiejętność
|
Standard
|
Współczynnik
łatwości
|
Wyjaśnia na podstawie instrukcji zasady użytkowania telewizora |
Wykorzystanie
wiedzy
w praktyce |
0,38
|
Odróżnia język potoczny od języka poetyckiego |
Czytanie |
0,42
|
Przestrzega norm językowych |
Pisanie |
0,42
|
Łatwość zadania (umiejętności, standardu, sprawdzianu)
obliczamy dziel±c liczbę punktów uzyskanych za rozwi±zanie zadania przez
ucznia/uczniów/klasę/szkołę/powiat/okręg/itp
bior±cych udział w sprawdzianie, przez maksymaln± liczbę punktów możliwych do
uzyskania przez tych uczniów. Współczynnik łatwości poniżej wartości 0,70
powinien skłaniać zainteresowane podmioty, a szczególnie szkołę do opracowania
programu naprawczego.
Błędy ortograficzne popełniane przez uczniów wynikaj± między
innymi z faktu, że mało czytaj±. Film lekturowy ogl±dany w domowym zaciszu lub
w szkolnym centrum multimediamnym
powinien być poprzedzony przeczytaniem ksi±żki. Ksi±żka przecież nie tylko
rozwija posługiwanie językiem ojczystym w sferze czytania, pisania i mówienia,
ale również rozwija wyobraźnię dziecięc±. Zanim nauczyciel języka polskiego
wyświetli film w MCI, powinien dopilnować i sprawdzić, czy lektura została
przeczytana.
Czy w naszych szkołach można skutecznie walczyć ze
zjawiskiem zmniejszaj±cego się czytelnictwa uczniów? Oczywiście tak, ale pod
warunkiem dużej współpracy rodziców. Nauczyciele kontroluj± ucznia w czasie
jego pobytu w szkole, dobieraj±c metody, formy pracy oraz ćwiczenia i zadania.
Na domow± cześć pracy ucznia szkoła ma ograniczony wpływ. To rodzice powinni
utrzymywać rozs±dn± proporcję miedzy różnymi czynnościami ucznia, powinni
przypilnować, aby miał czas na czytanie, powinni także ograniczać dziecku czas
spędzony przed komputerem, a zwłaszcza internetem. Rodzice powinni utrzymać
właściw± proporcje między światem rzeczywistym a wirtualnym. Niestety, kryzys
ekonomiczny oraz ci±gła pogoń za dobrami materialnymi sprzyjaj± negatywnym
postawom. Z tych powodów rodzice nie maj± czasu dopilnować dzieci i często s±
nawet zadowoleni, że dziecko jest w domu - przed komputerem, zamiast przebywać
w "podejrzanym" towarzystwie. Jednocześnie ci sami rodzice nie maja czasu, aby
skontrolować, czym ich pociecha się zajmuje przed komputerem. Najczęściej
najmłodsze dzieci godzinami zajmuj± się grami komputerowymi, a nastolatki
spędzaj± bardzo dużo czasu na "czacie". W ten sposób wiele dzieci uzależnia się
od komputera, a zwłaszcza internetu. Anonimowość internetowych rozmówców,
podszywanie się za rówieśników, może wywołać wielce niepoż±dane skutki,
szczególnie w sferze psychicznej.
Stosuj±c nowoczesne środki dydaktyczne, w tym multimedia, sprawiać
trzeba jednocześnie, aby uczniowie czytali ksi±żki. Piszę o tym, dlatego że
wiele osób zachłystuje się stosowaniem środków multimedialnych, buduj±c
szkolne centra multimedialne zapominaj±c o tradycyjnych funkcjach biblioteki
szkolnej. |
Co może zrobić szkoła w tym zakresie?
Szkoła
powinna wskazywać zagrożenia
zwi±zane
z grami komputerowymi oraz internetem, ale przede wszystkim różnymi sposobami promować
czytelnictwo. Nasza biblioteka szkolna organizuje rozmaite konkursy
czytelnicze. Wprowadziliśmy obowi±zkowo zeszyty lektur dla uczniów. Dwa razy w
roku szkolnym bibliotekarki przedstawiaj± radzie pedagogicznej oraz uczniom (na
apelach) sprawozdanie z czytelnictwa. Mimo tych zabiegów udało się jedynie
zatrzymać proces zmniejszania się czytelnictwa uczniów, ale jesteśmy na dobrej
drodze. Jak osi±gn±ć "złoty środek"?
W ramach ogólnopolskiego
programu Pracownia internetowa w każdej szkole - edycja 2003 oraz edycja 2004 r. (ze środków unijnych), MENiS
wyposaża szkoły ponadgminazjalne w 4 zestawy
komputerowe do multimedialnego centrum informacji. Trudno odpowiedzieć na
pytanie, czym kieruje się MENiS przeznaczaj±c środki wył±cznie dla szkół ponagimnazjalnych? Dla niektórych placówek była to przysłowiowa
niedźwiedzia przysługa. Nie dość, że w tych w szkołach nikt specjalnie nie interesował
się do tej pory przekształcaniem szkolnej biblioteki w MCI, to na dodatek
powstał kłopot z wykorzystaniem sprzętu. Groźba jest poważna - marnotrawstwo
pieniędzy. Zanim nowoczesny sprzęt będzie w pełni wykorzystany upłynie sporo
czasu. Z drugiej strony nie zauważono wielu szkół podstawowych oraz
gimnazjalnych, które mozolnie od wielu lat buduj± szkolne centra multimedialne.
Przecież w kuratoriach oświaty funkcjonuj±
wizytatorzy znaj±cy możliwości i potrzeby poszczególnych szkół.
Mimo tego typu działań antymotywacyjnych
ze strony MENiS szkoły podstawowe i gimnazja nadal będ± tworzyły nowoczesne MCI
i przekształcały w nie swe biblioteki. Proces przekształcania bibliotek
szkolnych w centra informacyjne jest nieuchronny, ponieważ tradycyjna funkcja
biblioteki szkolnej w nowoczesnym społeczeństwie informacyjnym nie wystarcza.
Budowie MCI powinna jednak towarzyszyć m±drość całej społeczności szkolnej, a
zwłaszcza dyrekcji, rady pedagogicznej (na czele z bibliotekarzami) oraz
rodziców.
Leszek Bernaczyk
[email protected]
Literatura
- Batorowska Hanna, Centrum informacji multimedialnej i
internetowej w nowoczesnej szkole. [Dokument elektroniczny]. Tryb
dostępu: http://www.wsp.krakow.pl/konspekt/10/bator10.html
[Data
wejścia: 6.05.2004]
- Batorowska Hanna, Ważny głos w dyskusji… [Dokument
elektroniczny]. http://www.biblioteka.edu.pl [Data wejścia:
6.05.2004]
- Boryczka Bożena, Szkolne
centrum informacyjne - teoria i rzeczywistość,. Biuletyn EBIB
[Dokument elektroniczny]. Nr 6/2002 . - Tryb dostępu:
http://ebib.oss.wroc.pl/2004/55/.php. [Data wejścia 6.05.2004]
- Czyż-Bortowska Bożena, Kilka refleksji po XVIII konferencji
"Informatyka w szkole". [Dokument elektroniczny]. Biblioteka Pedagogiczna w
Toruniu. Tryb dostępu: http://biblioteka.oeiizk.waw.pl/konf5.html.
[Data wejścia: 6.05.2004]
- Internetowy
poradnik firmy NOVELL. [Dokument elektroniczny]. Tryb dostępu:
http://www.novell.pl/poradnik/poradlamf04.html
[data wejścia 6.05.2004]
- K±kolewicz Mariusz, Standard wyposażenia szkół w urz±dzenia
medialne. [Dokument elektroniczny]. Tryb dostępu: http://www.ptm.edu.pl/www/start2.html
[Data wejścia: 6.05.2004]
- Strykowski Wacław, Wyposażenie i obudowa medialna niezbędnym elementem procesu kształcenia
[Dokument elektroniczny]. Zakład Technologii Kształcenia UAM Poznań. Tryb
dostępu: http://www.ptm.edu.pl/www/start2.html.
[Data wejścia: 6.05.2004]
Autor
jest dyrektorem Szkoły Podstawowej w Stęszewie, edukatorem Apple, trenerem programu Intel - Nauczanie ku przyszłości,
twórc± programów nauczania informatyki w gimnazjum i w szkole podstawowej.
[1] |
Hanna Batorowska,
Ważny głos w dyskusji…
Powrót |
[2] |
Mariusz K±kolewicz, Standard wyposażenia szkół...
.
Powrót |
[3] |
Hanna Batorowska,
Centrum informacji multimedialnej i internetowej... .
Powrót |
[4] |
Bożena Boryczka, Szkolne centrum informacyjne - teoria i rzeczywistość.
Powrót |
[5] |
Internetowy
poradnik firmy NOVELL.
Powrót |
[6] |
Wacław Strykowski, Wyposażenie
i obudowa medialna...
Powrót |
|
|